W Sydney jest godzina 9:00 i po zakończeniu zdjęć do musicalu Carmen wraz ze swoją przyjaciółką i australijską sąsiadką Elsą Pataky Rossy de Palma Palma de Mallorca 1964 uczestniczy w mediach poprzez Zoom. Robi to, aby promować miniserial Little Birds a Sky oparty na erotycznych opowieściach Anais Nin, w którym De Palma gra lubieżną i manipulującą hrabinę Mantrax, a którego premiera w Starzplay odbędzie się w tę niedzielę.

W środku pandemii koronaawirusa najbardziej międzynarodowa artystka w Hiszpanii ma wśród swoich wielu projektów wspomnianą adaptację opery Bizeta debiutancki mąż Natalie Portman film fabularny Benjamin Millepied kilka filmów i miniserial w swoim drugim domu we Francji serial Senor daj mi cierpliwość od Atresmedia i Dawno, dawno temu, ale już nie w serwisie Netflix, oprócz kolejnego filmu Pedro Almodovara Parallel Mothers. Kluczem do Twojego sukcesu jest brak stawiania żadnych ograniczeń.

PO pierwsze, co przyciągnęło Cię do małych ptaszków i Twojej postaci, hrabiny MANTRAX?

Bardzo podobało mi się, że scenariusz wyreżyserowały i wyprodukowały kobiety. I na podstawie historii Anais Nin, które przeczytałam, gdy byłam bardzo młoda i które otworzyły wiele okien zarówno na seksualność, jak i na wolność bycia kobietą i odkrywania siebie. Przyciągnął mnie także fakt, że akcja rozgrywała się w Tangerze z lat 50-tych. A jeśli chodzi o Hrabinę, najbardziej podoba mi się jej szafa, ponieważ ma kilka bardzo ładnych sukienek i czapek. Jej osobowość, jak można się spodziewać, nie ma ze mną nic wspólnego, ponieważ jest bardzo zła, bardzo manipuluje i bardzo nadużywa swojej mocy.

Anais Nin napisała Little Birds, historie, którymi inspiruje się Little Birds, w latach czterdziestych XX wieku. Co jest wywrotowego w opowiadaniu o przebudzeniu seksualnym i poszukiwaniu wolności Lucy Savage, młodej bohaterki, w 1940 roku? Cóż, wygląda na to, że nadal jest tak samo wywrotowy, prawda? Musiałbym je przeczytać jeszcze raz, ale uważam, że są nadal bardzo aktualne. Myślę, że z postacią Juno Temple można się utożsamić ze względu na sposób, w jaki mąż, społeczeństwo i jej rodzice warunkują ją, gdy pragnie odkryć siebie i być szczęśliwa.

W tym sensie i jak wspomniałeś wcześniej, dlaczego jest dla ciebie ważne, aby za kamerami zespołem kierowała scenarzystka Sophia Al-Maria i reżyserka Stacie Passon?
Nie chcesz, istnieje szczególna wrażliwość, którą możesz wyrazić. Nie lubię rozróżniać płci, bo talent to talent, niezależnie od tego, czy jest to mężczyzna, czy kobieta. Ale istnieje też przemożna logika, zgodnie z którą mężczyźni będą pisać o rzeczach, które są im znane, ponieważ mężczyźni i kobiety mają inny świat bycia kobietami. I myślę, że to dobrze, że kobiety zaczynają być bohaterkami naszej własnej historii i że nikt za nas jej nie pisze.
Seksualność, a przede wszystkim kobiece pożądanie są wciąż rzadkością w materiałach audiowizualnych?

Jakiś czas temu francuski dziennikarz powiedział mi, że moja postać jest bardzo aktywna seksualnie i nie wydaje mi się, żeby to było krytykowane. Libido to wspaniała rzecz. Niezbyt godny pochwały jest sposób, w jaki osiąga swoje cele seksualne poprzez szantażowanie, zastraszanie i grożenie. Być może nie jesteśmy przyzwyczajeni do widoku kobiet aktywnych seksualnie, niezależnych i potężnych. Ale osobiście całe moje życie polegało na odwadze i nigdy nie prosiłam o pozwolenie na zrobienie czegoś, co uważałam za należące do mnie. Jeśli moje prawa są moje, nie będę o nie prosić, będę je egzekwował. Obecnie nagrywa w Australii, prezentując produkcję brytyjską, a wkrótce wyda kilka tytułów we Francji, gdzie została także odznaczony medalem oficera Orderu Sztuki i Literatury. Oczywiście ty też tu pracujesz, ale czy czujesz się bardziej doceniany za granicą niż w Hiszpanii?

Nie jestem zbyt narodowy. Trudno byłoby mi powiedzieć, że jestem Hiszpanką. Trudno mi powiedzieć, że jestem Europejczykiem. Jedyne, co mogę powiedzieć, jeśli zmuszają mnie do zdefiniowania siebie, to to, że czuję Morze Śródziemne. Ale mam też krew baskijską i asturyjską, przez co jestem też Kantabryjczykiem. Mój ojciec, gdy byłem dzieckiem, powiedział mi: „jesteś na całym świecie”, a ja w to uwierzyłam. Czuję się obywatelem świata, a teraz, gdy jestem na antypodach, wydaje mi się, że jest to inna planeta i czuję się jak w domu, bo też czuję się Australijczykiem.

Gdziekolwiek idę, bardzo dobrze komponuję się z miejscem. I zawsze powtarzam, że uważam tylko, że gastronomiczne granice geopolityka w ogóle mnie nie interesują. I nikt nie przybył z Marsa, wszyscy jesteśmy z planety Ziemia. Faktem jest, że w środku pandemii, po pięćdziesiątce, przeżywasz moment wzmożonego porodu, podczas gdy wiele aktorek twierdzi, że w tym wieku prawie nie otrzymują ofert.

Nie wierzę też w granice wieku na dobre i na złe. Mając 20 lat, czułem się, jakbym miał 40 lat. Okres dojrzewania przeżyłem w wieku 30 lat, teraz mam 56 lat i dwadzieścia kilka lat, jestem bardzo młody. Nie wchodzę do szafek, jestem za wolny. Jeśli definiujesz siebie, ograniczasz się, a ja nawet nie wiem, kim jestem. Nie jestem aktorką ani aktorką. Jestem artystką, która pracuje jako aktorka, ale moje życie artystyczne nie jest podporządkowane aktorstwu, więc jako artystka żyję tym, co nadchodzi. Mam to szczęście, że nie brakuje mi pracy, ale zawsze staram się wkładać w nią całe swoje serce.